Pierwszy to tusz firmy Editt, która tak naprawdę nie jest szanowana z racji tego że jest bardzo tania. Fakt ma kilka beznadziejnych produktów ale znajdują się również perełki które warto zakupić.
Drugi to tusz firmy Bell znanej firmy nie zbyt drogiej.
Drugi to tusz firmy Bell znanej firmy nie zbyt drogiej.
Cena ok. 7 zł
VS.
Cena: 9,99 zł
Na wstępie powiem że obie te mascary mają za zadanie pogrubiać i podkręcać rzęsy .
Rzęsy po nałożeniu pierwszej warstwy:
Rzęsy po nałożeniu drugiej warstwy:
Moim zdaniem zdecydowanie wygrywa tusz Firmy Editt. Różnice cen są niewielki bo ok. 3 zł. Żeby uzyskać taki efekt rzęs mascarą firmy Bell, trzeba się nieźle namachać tą szczoteczką.
Szczoteczki:
Szczoteczka tuszu firmy Editt jest twarda, ma grube włoski, nie jest silikonowa, jest delikatnie wyprofilowana co sprawia że nasze rzęsy są delikatnie podkręcone.
Szczoteczka tuszu firmy Bell jest bardzo miękka, ma cienkie ale gęsto osadzone włoski, nie jest silikonowa i nie jest wyprofilowana.
Jeśli chodzi o mnie to nie polecam Bell Glam&Sexy Mascara Volume Black, naprawdę trzeba się nieźle napracować żeby ten tusz pomalował rzęsy. Żałuje że go kupiłam nawet za te 10 zł. Ten tusz to po prostu bubel...
Co Wy myślicie o tych tuszach? Macie lub miałyście jeden z nich? Jakie są wasze odczucia?