26.02.2013

Wszystko o cieniach do powiek.

Ostatnio pisałam o perfumach. O tym jakie miały pierwotne przeznaczenie, jakie mają spełniać zadanie współcześnie, o zapach i zrecenzowałam zapach PlayBoy Play It Sexy. Obiecałam że kolejny artykuł będzie o innych perfumach może takich z wyższej póki, ale stwierdziłam, że może teraz napiszę o cieniach do powiek, o ich rodzajach, kolorach itp. a następnie zrecenzuje mój ulubiony cień do rozświetlania wewnętrznego kącika oka jak i miejsca pod łukiem brwiowym.

Jak należy dobierać cienie do oczu?
Powinnyśmy sugerować się kształtem i wielkością oka jak również kolorem tęczówki i kolorem karnacji całej twarzy. Jednak zazwyczaj omija się te wszystkie wyznaczniki i dobiera się kolory do koloru oczu. Najważniejsze jest aby wybierać cienie o barwach kontrastujących do barwy naszej tęczówki. Na przykład do brązowych i piwnych oczu pasują wszystkie zimne kolory takie jak srebra, błękity i zielenie. Osobom z zielonymi i niebieskimi tęczówkami pasują ciepłe kolory takie jak: brązy, złoto, różne odcienie miedzi i fioletu. Szara tęczówka najlepiej podkreślają cienie szare, czarne i grafitowe. Osoby które mają małe i głęboko osadzone oczy powinny używać jasnych cieni, ponieważ one bardzo ładnie, optycznie powiększają oko. Wszelkim ciemnym karnacjom pasują cienie w ostrych i nasyconych kolorach np. cienie neonowe. Natomiast dziewczyny o jasnych karnacjach powinny postawić na barwy bardziej stonowane.

Cienie perłowe czy matowe?
Często wybór cieni do powiek wiąże się z wykonaniem makijażu na jakąś okazję. Na większość uroczystości takich jak wesele, sylwester i inne imprezy poleca się używać cieni mocno perłowych, lub wręcz brokatowych. Na tę okazję idealnie pasują wszelkiego rodzaje ciemne i błyszczące Smokey Eye. Przypominam też że cienie perłowe podkreślają wszystkie zmarszczki, dla tego odradza się ich używanie kobietom dojrzałym. Na co dzień i oficjalne spotkania świetnie pasują się cienie matowe i o wykończeniu satynowym.

Prasowane, sypkie, wypiekane, kremowe...

Cienie prasowane to najpopularniejszy rodzaj cieni. Każda firma kosmetyczna ma szeroką gammę kolorystyczną cieni prasowanych. Są bardzo łatwe w użyciu a ich aplikacja jest szybka. Plusem tych cieni jest możliwość ich rozcierania i tworzenie przydymionego oka. Niestety mają też swoje wady. Często osypują się na twarz podczas osypywania i dosyć szybko zbierają się w załamaniach powieki. 

Cienie sypkie polecane dla osób, które mają wprawę w nakładaniu cieni. Takie cienie dzięki niewielkiej zawartości tłuszczu są trwalsze niż te prasowane i nie zbierają się w załamaniu. Mają bardzo żywe kolory, jednak sprawiają trudność podczas aplikacji. Dosyć mocno osypują się na twarz. 

Cienie wypiekane są rzadziej spotykane w asortymencie sklepów kosmetycznych. Tak wykonane cienie są twardsze przez ci nieco trudniejsze w aplikacji, ale mniej się kruszą i są bardzo odporne na zniszczenia mechaniczne. Cienie tak produkowane można w przeciwieństwie do niektórych cieni wypiekancy nakłądać na mokro.

Cienie kremowe są idealne dla osób o suchych powiekach. Trzeba jednak uważać, żeby nie zrobiły brzydkich smug podczas aplikacji. Na tłustych powiekach nawet przy użyciu bazy, cienie takie szybko zbierają się w załamaniu.

Cienie w kredce lub sztyfcie są idealne dla wszystkich kobiet które oczekują od kosmeyków praktyczności i szybkiej aplikacji.

Cienie w płynie są idealne dla osób, które chcą aby ich makijaż był trwały i nie chcą poprawiać makijażu  ciągu dnia. Cienie w płynie są bardzo trwałe i praktyczne.

Sama mam wiele cieni. Mam cienie w kredce, kremie, prasowane, wypiekane i sypkie. Brakuje mi tylko cieni w płynie. Teraz chcę wam pokazać mój ulubiony i bardzo tani co do jego jakości cień do oczu którego używam jako rozświetlacza do twarzy i kącików wewnętrznych.

Mowa tu u cieniu firmy Kallos która słynie ze świetnych kosmetyków do włosów. Jak widać nie tylko kosmetyki do włosów im wyszły. Mój cień jest w kolorze 06. Nie jest to taki czysty biały kolor tylko taki szary, brudno biały. Cień jest w zwykłym klasycznym, o dosyć ubogiej szacie graficznej opakowaniu. Jest bardzo dobrze napigmenotwany. Bardzo podoba mi się efekt jaki daje nie tylko na twarzy. Cień jest bardzo błyszczący, ale bez nachalnych drobinek brokatu przez co na twarzy po roztarciu go na kościach policzkowych wygląda świeżo i naturalnie. Świetnie spisuje się także jako cień do powiek. Dobrze napigmentowany jest bardzo wydajny, nie osypuje się podczas nakładania i ładnie rozświetla oko jak i obszar pod łukiem brwiowym. Jest to jeden z lepszych i wielofunkcyjnych cieni służących do typowego rozświetlania i odświeżania twarzy. Niestety cienie te są trudno dostępne i w drogeriach nie znajdziemy ich ale są dostępne w internetowych drogeriach takich jak Iperfumy.pl 

9 komentarzy:

  1. Piszesz świetne i bardzo przydatne artykuły ;)
    Obserwuję, i czekam na kolejne ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) Kolejne artykuły już nie długo.
      Pozdrawiam ;)

      Usuń
  2. Ika34022/26/2013

    Ciekawy...
    Ja czekam na kolejny artykuł o perfumach ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Cienie wyglądają na dobrej jakości;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny post. Ja wolę cienie perłowe lub satynowe od matów:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super post !:)
    Wybieram matowe, moim zdaniem są ładniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja lubię tylko cienie prasowane.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo przydatny post :)
    Obserwuję i pozdrawiam Malinową Koleżankę :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza, lub obserwacji. Dziękuję :)