Od producenta:
Matuje skórę - normalizuje gospodarkę wodno – lipidową - reguluje wydzielanie sebum - zapobiega powstawaniu nowych wykwitów - działa ściągająco, przeciwbakteryjnie, przeciwłojotokowo i przeciwzapalnie - nie zatyka porów.
Skóra bez efektów błyszczenia się, matowa, bez nowych wykwitów i pryszczy.
Opakowanie:
To miękka, z miłą i estetyczną szatą graficzną tuba mieszcząca 50 ml produktu. Krem jest zakręcany na zieloną nakrętkę, która dobrze się trzyma i samoistnie się nie odkręca.
Konsystencja i zapach:
Krem ma konsystencje zbitą to znaczy nie jest lejący i ma w sobie lekkość, dzięki czemu łatwo się rozprowadza. Zapach jest bardzo świeży. Nie bardzo umiem go określić ale czuć tam limonkę i inne cytrusy.
Moja opinia:
Krem matujący nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak pianka do mycia twarzy z tej samej serii, ale również dobrze działa i pomaga zatrzymać nadmiar wydzielanego sebum w strefie "T". Stosuję ten krem prawie trzy tygodnie, i myślę, że mogę co nie co o nim opowiedzieć. Krem ma świetną konsystencje. Po nałożeniu jest zbity i gęsty, natomiast po nałożeniu go na buzię staje się bardzo lekki i delikatny. Bardzo dobrze się rozprowadza i jest wydajny bo wcale nie trzeba go dużo nałożyć. Faktycznie ładnie matowi skórę co przedłuża mój makijaż o jakieś 2-3 godziny, co uważam za dobry wynik ale mógł by być lepszy. Skóra po nim jest wygładzona a sam krem nie wysusza. Nie zauważyłam też aby krem zapychał moje pory. Ładnie się wchłania, i z tego co zauważyłam to ładnie goi miejsca po "świeżych" wypryskach. Producent obiecywał zapobieganie powstawaniu nowych zmian trądzikowych, jednak tego nie zauważyłam.
Ocena: 4/6
Nie dla mnie,aczkolwiek zaciekawilaś mnie tym produktem:)
OdpowiedzUsuńkrem wprost dla mnie i mojej skóry ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki Flos-Lek :) A masła do ciała i balsamy mają genialne.
OdpowiedzUsuńnie miałam go, ale poluję na serię do cery naczynkowej z tej firmy.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie stosowałam...
OdpowiedzUsuń