26.02.2014

Różowa kreska na oku? Dlaczego nie?

Dzisiaj recenzja produktu, którego szukałam bardzo długo. Może powinnam raczej napisać, że szukanie idealnego koloru zajęło mi wiele czasu :) Mowa tu o eyelinerze w płynie. Jak wiecie kreska na powiece to u mnie obowiązek. Nie ważna jaka czy czarna, fioletowa, szara, gruba cienka, zakończona jaskółką czy nie, nie ma to większego znaczenia. Kreska musi być obowiązkowo. Pokazywałam wam już wcześniej moje dwa kolorowe eyelinery a mianowicie Złoto-zielony z Catrice i różowy, perłowy z Oriflame. Długo szukałam mocnego, neonowego różu który będzie idealnie matowy. W końcu znalazłam. W drogerii Natura w Przemyślu eyelinery z serii Glam Specialist Eyeliner. Byłam dosyć mocno zdziwiona, ponieważ u mnie w mieście a Naturze nie ma tej serii produktów. Wybrałam kolor 12, TOURMALINE. Jeśli jesteście ciekawe jak się spisuje, czytajcie dalej :)

Glam Specialist to wyjątkowy specjalista od niepowtarzalnego makijażu!
Cienki pędzelek umożliwia łatwą aplikacji. Nie rozmazuje się. Efekt widoczny przez cały dzień.
Dostępne 7 kolorów:
- 3 klasyczne: 1 Carbon, 2 Onyx, 3 Silver Crystal,
- 4 najmodniejsze kolory sezonu: 9 Lapis Lazuli, 10 Malachite, 11 Amethyst, 12 Tourmaline.

Płynny liner znajduje się w niedużej, podłużnej, plastikowej buteleczce z nakrętką wyposażoną w pędzelek na długim trzonku . Aplikator to cienkie dosyć długie włosie Szata graficzna dosyć prosta, napisy póki co nie zdzierają się. 
Po zakupie tego eyelinera od razu weszła ma wizaż i muszę przyznać, że się nie co wystraszyłam. Jest sporo negatywnych opinii, ale też kilka pozytywnych. Stwierdziłam, że nie ma co się na samym początku uprzedzać. Wypróbowałam ten eyeliner na własnej skórze i już wiem, że nie jest on idealny ale nie jest też zły. Zacznę od konsystencji. Jest dosyć wodnista i trzeba nałożyć dwie warstwy aby kolor był intensywny i żeby nie było widać żadnych prześwitów. Pędzelek nabiera dużo za dużo produktu i trzeba wytrzeć pędzelek w jakąś chusteczkę. Zaraz po aplikacji eyelinera czuje zimno na powiekach i mrowienie co ustaje po kilkunastu minutach. Można się do tego przyzwyczaić jednak nie jest to miłe. Ma też n swoje zalety. Jest bardzo trwały. Na moich tłustych powiekach bez bazy spokojnie wytrzymuje cały dzień, nie rozmazuje się, jaskółka nie ściera się. Dodatkowo nie odbija się na powiece i jest wodoodporny przez co można go używać jako świetną bazę to neonowych, bardzo kolorowych makijaży. Produkt ten nie jest idealny, ma sporo wad jak i zalet, jednak wybaczam mu wszystko za ten kolor! 


Cena: 8,90 zł 
Ocena: 3/6




Miałyście te eyelinery? Może inny kolor?  A może nie lubicie kolorowych kresek tylko zostajecie wierne czarnym? Dajcie znać :)

7 komentarzy:

  1. wole jednak czarną kreskę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny akcent dla ciemnej oprawy oczu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. moja koleżanka go ma i świetnie wygląda właśnie w połączeniu z czernią :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacyjnie wygląda w duecie z czarną kreską :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W takim połączeniu wygląda genialnie ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza, lub obserwacji. Dziękuję :)