Dzisiaj recenzja podkładu Dermacol z serii AcneCover, czyli tego z serii przeznaczonej dla młodzieży i skóry z problemami. Na stan mojej cery nie mogę narzekać, bo jest całkiem dobry i już od jakiegoś czasu nic brzydkiego mi nie wyskakuje na buzi. Tak na prawdę zamówiłam ten podkład z czystej ciekawości,(szczególnie ze względu na opakowanie) a ponieważ ta firma jest dostępna na Iperfumy.pl postanowiłam sprawdzić jak ten produkt działa.
Ten lekki make-up doskonałym korektorem ujednolici cerę i zakryje jej niedoskonałości. Dzięki olejkowi z australijskiego drzewa herbacianego oraz Zincidone ma istotne działanie przeciwzapalne,wygładza cerę jednocześnie łagodzi podrażnienia. Podkład wspomaga proces leczenia, nawilża cerę i redukuje trądzik. Wspomaga gojenie i regenerację skóry.
Jak mówiłam, zaciekawiło mnie bardzo. Szczególnie ta "kuleczka". Uwierzcie mi że dwa dni zajęło mi odgadnięcie jak ten podkład nakłada się na twarz. Okazało się, że ta "kulka" na wierchu to korektor (tak wiem mogłam się tego domyślić), a podkład można wydostać po odkręceniu nakładki z korektorem. Później sama z siebie śmiałam się kilka ładnych minut. Opakowanie jest praktyczne, małe i poręczne. Mamy podkład+korekot w jednym miejscu. Tubka jest miękka, więc można z niej swobodnie wydostać produkt. Szata graficzna bogata i miła dla oka.
Zapach jest okropny. Przy recenzji kremu nawilżającego z tej samej serii pisałam, że zapach przypomina mi
wizytę w gabinecie dentystycznym. Ten podkład niestety pachnie tak samo, i to jest jego największy minus. Podkład sam w sobie wygląda na toporny i ciężki, ponieważ wychodząca stróżka podkładu wygląda dosyć gęsto i treściwie.
Na wstępie powiem, że najjaśniejszy odcień jest dla mnie za ciemny i zbyt pomarańczowy, dlatego ten podkład po testach, czeka na swoją kolej w lecie, kiedy się nieco opalę. Jak pisałam wcześniej opakowanie bardzo interesujące i na pewno zaciekawi każdego, kto lubi nietypowe rzeczy/opakowania w swojej kosmetyczce, tak jak ja :D Konsystencja podkładu jest gęsta, treściwa i kremowa. Mimo tego rozprowadza się bardzo dobrze i szybko. Ładnie się wchłania a wielkość 10 gr. starcza na pokrycie całej jednej strony twarzy więc jest on bardzo wydajny. Ma średnie krycie. Maskuje wszelkie przebarwienia, zaczerwieniania a także mniejsze pryszcze. Wykończenie jest matowe, choć nie do końca. Po przypudrowaniu skóra jest matowa i ten efekt utrzymuje się u mnie do 3 godzin. Co nie jest zbyt dobrym wynikiem. Ściera się równomiernie z twarzy nie tworząc plam. Podkład nie tworzy efektu maski, jednak jeśli nałożymy go za dużo to twarz nawet po przypudrowaniu lepi się co nie jest miłym uczuciem. Produkt nie podkreśla suchych skórek, nie zatyka porów a także nie ciemnieje na twarzy. Gama kolorystyczna zawiera 3 kolory. Ja posiadam kolor za ciemny jak dla mnie i ma zbyt dużo pomarańczowych tonów. Minusem jest zapach dentystyczny i mało trwały mat. Produkt ten ma dobre krycie i z pewnością u dziewczyn o cerze normalnej i suchej się sprawdzi. Czy nawilża i redukuje trądzik? Na pewno nawilża, ale co do tego drugiego nie jestem pewna, ponieważ jako takich dużych pryszczy nie mam. Możliwe że to dzięki niemu moja cera nie ma od dłuższego czasu nieprzyjemnych niespodzianek.
Ocena: 4/6
Cena: 25 zł na Iperfumy.pl
Korektor
Podkład