13.04.2016

Termoaktywne serum które pomaga w walce z cellulitem.

Dzisiaj recenzja produktu, który zapewne wywoła małe kontrowersje ale zrobił on u mnie wielką furorę w marcu. Ogólnie sądzę, że temat produktów wyszczuplających i antycellulitowych jest dość kontrowersyjny i albo się je kocha, albo nienawidzi. Większość z nas na pewno chociaż raz po nie sięgnęła, czy to balsam, krem albo olejek, głównie wydaje mi się, że z ciekawości i aby sprawdzić, czy przypadkiem akurat na nas nie podziała i czy nie uzyskamy idealnej figury przy minimum wysiłku. Nie należę do osób najszczuplejszych a uda od zawsze były moją bolączką. Oprócz tego, że od stycznia zmieniłam swoją dietę o 180 stopni (dajcie znać w komenatrzach czy taki post was interesuje) zaczęłam się więcej ruszać co przyniosło efekt że uleciało ze mnie parę kilo :P Stwierdziłam, że wmasowując jedynie balsam w problematyczne dla mnie partie nie pozbędę się tłuszczu oraz cellulitu. Ale wszystko razem połączone może dać już jakiś efekt. Jesteście ciekawe? Czytajcie dalej.
TRZYSTOPNIOWA KURACJA WYSZCZUPLAJĄCA:
- Intensywnie stymuluje proces spalania tkanki tłuszczowej
- Aktywnie zwalcza uporczywy cellulit
- Wysmukla sylwetkę, rzeźbi i modeluje talię, pośladki i uda
Pierwsze Termoaktywne Serum Wyszczuplające Antycellulit opracowane w laboratorium Eveline Cosmetics to unikatowa receptura zawierająca aktywne składniki, które skutecznie walczą z uporczywym cellulitem i nagromadzonym tłuszczem, pomagając udoskonalić kształt kobiecego ciała. Zaawansowana technologicznie formuła Thermo Fat Burner delikatnie rozgrzewa skórę, dzięki czemu umożliwia błyskawiczną penetrację substancji aktywnych w głąb epidermy zapewniając maksymalne efekty. Komórki tłuszczowe ulegają redukcji, skóra staje się bardziej jędrna, a sylwetka nabiera idealnych kształtów.
UNIKATOWE SKŁADNIKI:
Thermo Fat Burner aktywnie redukuje złogi tłuszczu, skutecznie usuwa zmagazynowane lipidy, jednocześnie zapobiegając powstawaniu nowych. Usprawnia drenaż i uaktywnia procesy wydalania z organizmu wody i toksyn.
Kompleks Isocell Slim, Kofeina, Centella Asiatica intensywnie stymulują spalanie komórek tłuszczowych, blokują ich syntezę, dzięki czemu aktywnie wspomagają działanie wyszczuplające oraz skutecznie zmniejszają objawy "skórki pomarańczowej".
Alga Laminaria bogata w sole mineralne głęboko nawilża, koi i eliminuje nadmiar wody z tkanek dodatkowo wzmacniając strukturę szkieletu skóry.
EFEKTY*:
-Wyraźna redukcja tkanki tłuszczowej - 81% badanych
-Zmniejszenie widoczności uporczywego cellulitu - 90% badanych
-Wymodelowana sylwetka - (talia, pośladki, uda) - 86% badanych
Stosowanie: Preparat wmasować 2 razy dziennie okrężnymi ruchami w miejsca objęte nadmiarem tkanki tłuszczowej i zaatakowane cellulitem (talia, pośladki, uda). Wykonać masaż aż do całkowitego wchłonięcia. Po użyciu preparatu należy umyć ręce. Przyjemne uczucie ciepła i lekkie zaczerwienienie skóry jest gwarancją natychmiastowego działania. Utrzymuje się przez ok. 30-40 minut. Pierwsze rezultaty zauważalne są po ok. 4 tygodniach regularnego stosowania. Dla podtrzymania efektu preparat zaleca się stosować przez cały rok 2-3 razy w tygodniu. W celu otrzymania maksymalnych efektów zaleca się stosować Termoaktywne Serum Wyszczuplające Antycellulit w połączeniu z dietą niskokaloryczną i aktywnością ruchową.
Uwaga! Osoby o skórze wrażliwej, skłonnej do pękania naczynek lub powstawania żylaków nie powinny stosować preparatu.
Opakowanie to tuba nie małych rozmiarów wykonana z miękkiego tworzywa. Czerwony kolor oraz srebrne wstawki rażą po oczach więc brawa dla działu marketingu. Tubkę stabilnie możemy postawić bez obaw, że nasze mazidło wydostanie się na powierzchnię. Design bardzo przemyślany i nie ukrywam całe opakowanie przykuło moją uwagę. 
Slim Extreme zużyłam już całą tubkę, serum używałam tylko na uda czasami ale rzadko kiedy maźnęłam również pośladki. Stosowałam go wieczorem, po kąpieli przynajmniej 5 razy w tygodniu, więc trochę mi zajęło wykończenie jednego opakowania. Konsystencja jest treściwa, trzeba chwilę poświęcić, żeby krem się wchłonął, ale tutaj akurat daję plus, bo zmusza do zrobienia masażu, który na pewno podziała na cellulit. Mimo, że nie ma tego w zaleceniach producenta stosowałam metode wrapping. Czyli po nałożeniu i wmasowaniu balsamu w skórę zawijałam je zwykłą folią spożywczą i lądowałam w łóżku na godzinę lub półtorej. Oczywiście próbowałam również apliakcji bez folii jdnak jak dla mnie efekt rozgrzania był za krótki trwał zaledwie 30 minut, więc uważałam, że jest mniej skutczeny. Zapach jest dość ostry i charakterystyczny coś jakby eukaliptusowy? Pozostaje jeszcze efekt rozgrzewający, na który wiele dziewczyn narzeka, że odczucia są zbyt intensywne. Ja czułam ciepło tylko kiedy wsmarowałam go w skórę i po prostu czekałam. Natomiast po owinięciu się folią momentalnie czułam pieczenie, jakby ktoś mnie wrzątkie polał. Czasem było to niedozniesienia a czasem wogóle nie przeszkadzało. Pora na efekty. Czy to w ogóle działa ? Powiem tak. Sam balsam cudów nie sprawi ALE jeśli ćwiczycie lub chodzicie na dłuższe spacery i jesteście w trakcie zmiany diety na lżejszą to na pewno ten balsam pomoże wam w ujędrnieniu sóry i sprawi, że cellulit-w zależności od tego w jakim stopniu on u was występuje-będzie mniej widoczny lub zniknie całkowicie. W marcu i kwietniu wzięłam się za siebie ostro i na poważnie. Wynik: -7 kg. Jeśli już prowadzicie zdrowy tryb życia polecam wam go wypróbować bo nic nie tracicie a tylko możecie pogłębić efekty ćwiczeń i diety. 
Ocena: 4/6
Cena: 27 zł na Iperfumy.pl

PS: Dajcie znać czy chcecie post na temat diety, ćwiczeń. Może jakieś przepisy itd. 

13 komentarzy:

  1. Mam jeden krem z Eveline ale taki srebrny z miętą. Tego jeszcze nie miałam.
    A co do ćwiczeń to polecam Mel B.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Polubiłam się z tym kremem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że i u ciebie się sprawdził :P

      Usuń
  3. nie znam tego produktu, choc widzialam go kilka razy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam już go z 2 razy i polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratulujemy świetnego rezultatu wiosennej diety. Dziękujemy za test serum i piękną prezentację naszego produktu. Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę kupić i wypróbować :) tylko faktycznie trzeba to połączyć z dieta i sportem, bo inaczej, to po samym kremie efektów pewnie za duzych nie bedzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam właśnie w połączeniu z dietą :P Tak zauważymy tylkol wygładzenie skóry :D

      Usuń
  8. Ja ćwiczę z Mel B i powiem szczerze, że taki kremik by mi się przydał. :)

    http://aaleksm.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza, lub obserwacji. Dziękuję :)