Tańszy, polski zamiennik pudru Stay Matt? Już jest!

Puder na twarzy to dla wielu kobiet obecnie codzienność a w okresie upałów jedyny lekki kosmetyk wyrównujący koloryt skóry. Dobrze dobrany puder pięknie matuje skórę i sprawia, że wygląda młodziej, a drobne niedoskonałości są mniej widoczne. Cały makijaż zyskuje dzięki dobrze nałożonemu podkładowi i pudrowi. Moim ulubieńcem dotychczas niezmiennie jest Rimmel Stay Matt. Czy produkt od Delia Cosmetics przebije ukochanego poprzednika? Czytajcie dalej :)

Delia Cosmetics Matt Puder prasowany do twarzy to perfekcyjny kosmetyk, który sprawdzi się przy wykończeniu makijażu po użyciu podkładu oraz do zmatowienia skóry. Wyrównuje koloryt cery, nadając jej naturalnego blasku. Pozostawia matowe wykończenie, a skóra wygląda na zdrowszą i odmłodzoną. Można puder stosować samodzielnie na krem. Sprawdzi się przy każdego typu makijażu (codzienny, wieczorowy i okolicznościowy) oraz do poprawek. Opakowanie zawiera praktyczne lusterko oraz puszek, którym bardzo łatwo i równomiernie można rozprowadzić puder. 

Produkt to plastikowe pudełeczko z otwieranym wieczkiem. Design opakowania jest prosty a zarazem bardzo elegancki. Czarne, połyskujące opakowanie ze złotą czcionką na pewno zachęca do zakupu. Mimo, że opakowanie wykonane w całości z plastiku wygląda bardzo profesjonalnie i nie tanio. Warto zaznaczyć, że puder zaopatrzony jest w bardzo dobrej jakości lusterko oraz typowy dla tego rodzaju produktów puszek.

Puder ten zamówiłam zupełnie w ciemno, chcąc spróbować czegoś nowego. Mój wybór nie był poprzedzony żadną opinią na temat produktu w internecie. Kiedyś często używałam kosmetyki Delia, jednak nie wiem dlaczego z czasem o tej firmie zapomniałam. Wybrałam kolor 01 transparent, dzięki czemu mam pewność, że puder nie zmieni mi koloru podkładu, nie ściemnieje i że nie będzie się odznaczać.

Aplikując puder nabieram go na gąbeczkę i wciskam w problematyczne strefy takie jak nos broda i środek czoła, a także mocniej w ten sposób gruntuje korektor pod oczami dzięki czemu nie zbiera się on w załamaniach. Następnie omiatam całą twarz zwykłym, dużym pędzlem, w efekcie otrzymując mat, który nie jest płaski i wygląda naturalnie. Dobrze współpracuje z podkładem. Testowałam go na Heathy Mix, Fit Me, True Match oraz Kobo. Na wszystkich wymienionych bez problemu nakładałam bronzer, róż, czy rozświetlacz. Moja strefa T pozostaje zmatowiona na jakieś 5-6 godzin, potem wymaga poprawek. Puder też wizualnie wygładza cerę, dobrze ukrywa pory, delikatnie kryje niewielkie zaczerwienienia i przebarwienia. Co ważne - dobrze wygląda na skórze występując sote tzn. nałożony tylko na krem. Ładnie wyrównuje koloryt skóry i kryje dorbne plamki pigmentacyjne. Nie zauważyłam żadnego przesuszenia skóry i zapychania porów. Nie pojawiło się u mnie również żadne podrażnienie, uczulenie, czy innego typu sytuacje. Nie tworzy efektu maski, całkiem dobrze dopasowuje się do kolory skóry, nie bieli jej ani nie ciemnieje. Mimo, że nie wysusza potrafi podkreślić suche skórki szczególnie wokół nosa.

Podsumowując puder ten jest bardzo dobry. Nie zawiódł mnie przez okres używania a jest to czas ok. 8 tygodni. Jest również wydajny, ponieważ po takim okresie dopiero dotknęłam denka. Cenowo wypada bardzo dobrze bo za 8 gram produktu płacimy jedyne 12 zł. Polecam wam wypróbować ten puder, myślę, że nie pożałujecie i dobrze się u was sprawdzi.

Ocena: 5/6

Cena: 12 zł na Iperfumy.pl 

Dajcie znać czy znacie ten produkt albo czy macie ochotę go wypróbować! Czego wy najczęściej używacie to utrwalenia makijażu?