Dziś recenzja produktu do pielęgnacji. Ostatnio w większości były to kosmetyki kolorowe. Dobry rok lub dwa temu za sprawą szeroko zakrojonej kampanii promocyjnej w prasie i telewizji zrobiło się głośno, o pewnym serum do twarzy. Ja zdecydowałam się na jego zakup, mniej więcej w połowie września, w sumie w ciemno, nic o tej marce nie wiedząc. Mowa tu o serum z kawiorem marki Bioliq. Jeśli jesteście ciekawi tego produktu zachęcam do czytania :)
BIOLIQ Intensywne serum rewitalizujące to dermokosmetyk, którego substancje aktywne otrzymywane są w wyniku ekstrakcji, pozwalającej na skuteczne zachowanie ich unikalnych właściwości. Składnikiem przewodnim serum jest ekstrakt z kawioru (Acipenser spp.), który jest bogatym źródłem protein, lipidów, witamin i minerałów. Dzięki temu serum intensywnie stymuluje rewitalizację skóry: aktywnie regeneruje, nawilża i odżywia, co znacząco poprawia jej wygląd i kondycje.Dzięki obecności składnika aktywnego, wyizolowanego z korzeni tarczycy bajkalskiej, BIOLIQ Intensywne serum rewitalizujące poprawia także jędrność i elastyczność skóry, jednocześnie hamując starzenie jej komórek na drodze enzymatycznej, poprzez zwiększenie liczby podziałów komórkowych. Ekstrakt z korzeni tarczycy bajkalskiej przedłuża aktywne życie fibroblastów o ok. 10% i opóźnia proces ich starzenia. Jego wpływ na skórę oznacza odmłodzenie populacji fibroblastów do kondycji porównywalnej ze skóra młodszą o dekadę. Co więcej, oddziałując na metabolizm preadipocytów i adipocytów, serum znacząco redukuje podwójny podbródek, co widocznie wpływa na kontur twarzy. Dodatkowo wyrównuje koloryt skóry, rozjaśniając przebarwienia i niewielkie plamki.Natychmiastowy wzrost nawilżenia skóry aż o 37% już po pierwszej aplikacji.
Serum zamknięte jest w matowej "piaskowej" buteleczce wykonanej z grubego szkła. Dozownikiem w tym produkcie jest pipetka, którą uwielbiam. Nie wiem dlaczego ale ten typ opakowania sprawia mi największą radość z używania, nie ważne czy to serum do twarzy czy oliwka do skórek. Produkt łatwo wybrać z opakowania i możemy kontrolować ilość jaką z niego wyjmujemy. Nie wiem jeszcze jak to się sprawdzi przy końcówce produktu, ale na razie sprawdza się bardzo dobrze. Buteleczka zapakowana jest w biały kartonik.
Bioliq kreuje się na markę apteczną oferującą dermokosmetyki w bardzo przyjaznych cenach i coś w tym jest, bo serum kosztuje raptem dwadzieścia kilka złotych. Taki wydatek rzeczywiście nie bije po kieszeni, a przynosi całkiem sporo pożytku, bo okazuje się, że serum jest naprawdę przyzwoite. Nie wybitne, ale w codziennej pielęgnacji sprawdza się bardzo dobrze. Konsystencja to bardzo rzadka galaretka. Przyjemna i zimna. Na bazie wody, więc szybko się wchłania i doskonale nadaje się pod makijaż. Będzie pasować do każdego typu cery, bo dzięki braku jakichkolwiek olejków i olejów w składzie nikogo nie zapcha. Zdecydowałam się na zakup, bo poszukiwałam jakiegoś nawilżacza, który uratowałby moją przesuszoną na policzkach skórę. Wyszłam z założenia, że serum będzie skoncentrowanym preparatem, który raz dwa zrobi z moją twarzą porządek. I faktycznie, ulga przyszła już po pierwszym zastosowaniu. Serum nie obciąża skóry, ale też przyjemnie ją chłodzi, dając uczucie orzeźwienia. Wchłania się bez śladu, choć trzeba poczekać ze dwie, trzy minuty, aż wyschnie. Skóra po aplikacji wyraźnie się odpręża, znika wszelki dyskomfort na tle odwodnienia. Pod tym względem olbrzymi plus. Przypomnę że serum skierowane jest dla kobiet 30+, aczkolwiek ja w wieku 20 lat nie odmówiłam sobie przyjemności używania go. Mogę go polecić i osobą po 20 roku życia jak i 30. Krzywdy nam nie zrobi. Ma całkiem przyzwoity skład. Efekty jakie zauważyłam to wyraźnie gładsza i nawilżona skóra twarzy, mocniej napięta bez uczucia ściągnięcia. Wygładzenia zmarszczek jak również wyrównania kolorytu nie zauważyłam. Bardzo się z tym serum polubiłam, choć tak jak wspominałam, to dla mnie raczej uzupełnienie codziennej pielęgnacji niż jakaś niezwykła kuracja. Jest solidne, ale nie rewolucyjne. Można mu jednak ufać, a to najważniejsze. W moim przypadku spełniło swoje zadanie, zadbało o nawilżenie mojej cery, kiedy tego naprawdę potrzebowała.
Ocena: 4/6
Cena: 25 zł na Iperfumy.pl
Miałyście do czynienia z tym serum albo innymi produktami tej marki? Ku mojemu zaskoczeniu, gama kosmetyków Bioliq jest całkiem bogata
Przejrzałam Twojego bloga i jest świetny! Zapraszam także do mnie <3
OdpowiedzUsuńDziękuję, na pewno wpadnę :)
UsuńBardzo lubię kosmetyki Bioliq!:) uzywam kremu na noc i na dzien,serim jeszczs nie mialam :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiestety to jedyny kosmetyki z tej firmy ale mam nadzieje że nie ostatni :D
UsuńPolecam przetestowac tez inne :) ja jestem bardzo zadowolona:) jutro wybieram sie po to serum :)
UsuńTeraz używam olejku innej firmy bo mam właśnie mocno suche policzki ;)
OdpowiedzUsuńMożesz zdradzić jaka to firma?
UsuńMiałam to serum i byłam z niego zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńA na cerę mieszana co polecacie
OdpowiedzUsuńA na cerę mieszana co polecacie?
OdpowiedzUsuń