Baza pod makijaż FREE SKIN została opracowana specjalnie z myślą o zdrowej, pięknej cerze. Delikatna formuła nie blokuje porów i umożliwia oddychanie komórek skóry, dzięki czemu cera uzyskuje świeży i naturalny wygląd. Produkt przedłuża trwałość makijażu, a dodatkowo matuje i wygładza. W składzie zawiera kwas hialuronowy, który intensywnie nawilża, natomiast kompleks Velvet Skin absorbuje nadmiar sebum.
Opakowanie produktu to plastikowa, solidna i ładna z prostym designem buteleczka wyposażona w praktyczną pompkę dzięki czemu używanie bazy jest przyjemniejszy, łatwiejsze, szybsze i oczywiście bardziej higieniczne. Pompka nie zacina się, nie zapycha produktem i dozuje odpowiednią ilość bazy. Zapach jest bardzo delikatny, przyjemny i nie utrzymuje się na twarzy do aplikacji podkładu. Konsystencja jest gęsta i zbita, mimo to płynnie przechodzi przez pompkę. Po nałożeniu bazy na buzie nie ma problemu z rozsmarowaniem jej. Ładnie i gładko sunie po skórze.
Jestem posiadaczka cery mieszanej. Suchej na policzkach i tłustej w strefie T. To właśnie tam potrzebuję zmatowienia na dłuższy czas. Kiedyś, kiedyś dawno temu moim faworytem była baza Paese silikonowa, która mimo zapychania porów była idealna na większe wyjścia raz na kilka miesięcy. W przypadku bazy free skin konsystencja jest całkowicie kremowa. Formuła jest lekka i świetnie się ją aplikuje. Szybko się wchłania, nie roluje się i nie zostawia smug. Co ważne nie zostawia uczucia lepkości tylko przyjemny, aksamitny film. W efekcie końcowym skóra staje się delikatna i wygładzona. Teraz główne pytanie. Czy baza faktycznie działa i matuje? Oczywiście że tak. Stosowałam ją wraz z podkładem Fit me, Healthy mix, True Match, Hd Liquid coverage i pewnie kilkoma innymi. Moja twarz w strefie "T" utrzymuje mat podkładu jakieś 3-4h max. Z tą bazą makijaż wyglądał nawet po 7-8h nadal bardzo dobrze, choć pomału przebijał się błysk.
Co ważne baza nie przesusza nam skóry oraz nie powoduje, że podkład podkreśla nam suche skórki. Jeśli chodzi o rozszerzone pory to powiem, że nieco je maskuje i są mniej widoczne. Skóra po aplikacji bazy jest idealnie gładka, miękka i wyrównana. Dzięki temu gąbeczka czy też pędzel mają fajny "poślizg" podczas nakładania podkładu. Wydajność produktu świetna. Wystarczy wycisnąć wielkość ziarnka grochu aby pokryć całą strefę "T". W przypadku tej bazy nie zauważyłam zapchania porów. Nie wyskoczyły mi żadne niechciane niespodzianki. Podsumowując jest to całkiem dobry produkt, który u mnie sprawdza się super. Dodatkowym plusem jest jego niska cena, dostępność w drogeriach oraz fakt, że baza jest polskiej firmy.
Cena: 16 zł na Iperfumy.pl
Dajcie znać czy używacie baz pod makijaż i jaki produkt jest waszym ulubionym. 💋
Rzadko sięgam po bazy pod makijaż ;/
OdpowiedzUsuńHowdy! І know this iis kinda օff topic but I was wondering if you kneѡ where I cоuld ɡet a captcha plugin for my comment form?
OdpowiedzUsuńI'm using the sаmе blog pplatform ɑѕ yoսrs and I'm having difficulty findig оne?
Ƭhanks а lоt!
Szukam właśnie ostatnio jakieś bazy, która sprosta moim oczekiwaniom :)
OdpowiedzUsuńSzukam właśnie dobrej bazy muszę się na nią skusić skoro taka super.😊
OdpowiedzUsuńWłaśnie próbuje się nauczyć używać :) muszę ta spróbować jak fajna :)
OdpowiedzUsuńTouche. Sound arguments. Keep up the good spirit.
OdpowiedzUsuńJa do tej pory nie używałam jeszcze żadnej bazy :P
OdpowiedzUsuńjeszcze nie używałam. Całkiem fajna cena :)
OdpowiedzUsuńDobra baza pod makijaż to podstawa!
OdpowiedzUsuńCena zachęca do wypróbowania
OdpowiedzUsuńnie wiem dlaczego, nigdy nie używam bazy... wolałabym jakąś próbkę przetestować
OdpowiedzUsuńSuper baza dla Twojej cery;/ eh ciezko tak trafic pod siebie
OdpowiedzUsuńnajlepsza jaką do tej pory miałam :)
OdpowiedzUsuń