12.01.2014

Najtańsza podróba Naked Urban Decay czyli Nude Make up Kit od Lovely

Zauważyłam, że dość dużą popularność i spory szał w blogowej sferze robi nowa paletka wypuszczona przez firmę Lovely a mianowicie Nude Make up Kit. Oglądając filmiki dziewczyn z YT, widząc te piękne kolory brązu i słysząc cenę 12 zł bez zastanowienia pojechałam do najbliższej drogerii Natura, ponieważ w Rossmannie nie widział ani jednej palety. Muszę wam powiedzieć, że paletki są nieźle chowane co najmniej jak Limited Edition :) Została ostatnia sztuka, która chyba na mnie czekała. Jak wiecie paletka ta jest ogłoszona najtańszą wersją palety Urban Decay Naked 2 która kosztuje dość sporo pieniążków. Dlaczego najtańszy zamiennik? Dlatego że również taką paletę podobną odcieniami cieni do Naked 2 wypuściła również firma MUA której koszty wynosi ok. 30 zł. Nie przedłużając zapraszam na recenzję :)

Bogata paleta cieni do powiek w naturalnych kolorach do wykonania makijażu nude. W Podłużnej kasetce umieszczono cienie będące idealnym zestawem dla każdej kobiety ceniącej naturalny i delikatny makijaż. Twoje nowe spojrzenie wyróżni Cię a makijaż oczu będzie trwały i atrakcyjny przez wiele godzin. Cienie nie osypują się i nie rolują w załamaniach powiek.

Nie wiem co tu dużo pisać o opakowaniu paletki za 12 zł. Jest bardzo tandetna. Wykonana z plastiku i to nie najlepszego jakościowo. Wszystko "lata"  rusza się i boje się że ta paletka nie wytrzyma u mnie zbyt długo, jednak za 12 zł nie oczekiwałam niczego lepszego. Pomadki eliksir również mają koszmarne opakowania jednak zawartość jest świetna. Kupując paletkę miałam taką samą nadzieje że nie zawiodę się na cieniach. 
Zauważyłam, że większość kosmetyków Wibo czy też Lovely mają swój stały, charakterystyczna zapach. Nie ważne czy to pomadka, czy to kredka do oczu, cień czy puder. Kosmetyki zawsze pachną tak samo. Delikatnie, nienachalnie i pudrowo. Zapach po aplikacji oczywiście ulatnia się i jest niewyczuwalny. Konsystencja cieni jest moim zdaniem naprawdę dobra i zadowalająca jak na tą cenę. Cienie są miękkie a zarazem zbite i kemowe.

Jestem zadowolona z palety. Wiadomo opakowanie tragiczne, ale to za taką cenę i jakość cieni można wybaczyć :) Zacznę od tego że cienie mają razem aż 15,6 g. To więcej niż w Sleeku. Przypada 1,3 g na jeden cień z paletki. To całkiem sporo jak na taką cenę. Przypomnę, że paletka kosztuje 11,89 zł a więc  wychodzi, że jeden cieni kosztuje nie całą 1 zł. W palecie znajdziemy 4 cienie matowe oraz 8 o wykończeniu satynowym lub metalicznym. Obawiałam się że te piękne, metaliczne brązy będą wygląda kiczowato ponieważ mają sporo dużych drobinek, jednak nie wygląda to źle na oku. Jak pisałam cienie mają świetną konsystencję, kolory są całkiem dobrze napigmentowane, oprócz dwóch jasnych matów-białego i beżowego. Nakładają się bezproblemowo na powieki, nieco się osypują jednak nie jest to takie osypywanie się, że cały policzek mamy w cieniach. Kolory są bardzo ładnie widoczne. Cienie z baza utrzymują się spokojnie cały dzień. Nie rolują się, a kolory nie bledną podczas blendowania. Bezproblemowo łączą się z innymi cieniami. Układ i kolorystyka przypomina paletkę Naked UD. Z tych cieni możemy zmalować delikatny, prosty makijaż dzienny, jak również mocniejszy makijaż wieczorowy. Polecam wszystkim tę paletę. Za taką cenę na prawdę warto. Na pewno sprawdzi się u miłośników makijaży w odcieniach brązu. Jest również świetna dla początkujących, ponieważ cienie nie są wymagające. 

Ocena: 5/6
Cena: 11,89 zł 




6 komentarzy:

  1. lubię ją, szczególnie podczas wyjazdow, bo zabieram i mam komplet cieni do dzienniaków :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam paletkę MUA, na tę nawet nie patrzyłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś miałam kupić ale sie rozmyśliłam, nie wiem czemu...

    OdpowiedzUsuń
  4. sprobuje ja dorwac :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda zachecająco, Ciekawe czy uda mi się ją jeszcze dostać u mnie w drogerii.

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczne kolorki możne i ja sie skusze i ja kupie :P

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza, lub obserwacji. Dziękuję :)