27.02.2017

Kosmetyk Wszech Czasów!

Dziś troszkę o podkładzie, na którego recenzje czekałyście.  Pierre Rene Skin Balance, zyskał już grono wielbicielek na kwc i to całkowicie zasłużenie:) Jeśli macie mieszaną lub tłustą skórę i szukacie czegoś trwałego oraz dobrze kryjącego, powinnyście zerknąć na recenzje. Jak wygląda na skórze? U kogo się sprawdzi i jak wypada w porównaniu do słynnego Revlon Color Stay? Jakie ma wady? 
Wszystkiego dowiecie się z reszty posta...

 Wodoodporny podkład kryjący. Maskuje wszelkie niedoskonałości cery. Perfekcyjnie dopasowuje się do struktury skóry przywracając jej blask i elastyczność. Unikalna formuła kosmetyku dobrze się wchłania i utrzymuje przez wiele godzin. Gwarantuje promienny i młody wygląd. Luksusowa formuła zawiera ekstrakty roślinne oraz witaminę E. Sposób aplikacji: rozprowadzaj na skórze twarzy i szyi przy użyciu pędzla do podkładu, gąbeczki lub palców delikatnie wklepując.
Opakowanie podkładu Pierre Rene Skin Balance prezentuje się bardzo ładnie. Ułatwieniem w aplikacji jest pompka, która działa bez zarzutu, nie zacina się. Na opakowaniu znajduje się czarna etykieta wraz z nazwą podkładu. Produkt nowy charakteryzuje niezerwaną naklejką łącząca opakowanie z wieczkiem. Dodatkowo zapach bardzo uprzyjemnia wykonywanie makijażu, jest słodki, jednak niezbyt ciężki. 
Sam podkład choć po wydobyciu z opakowania na rękę jest na tyle gęsty, że nie spływa to podczas aplikacji ma lekką konsystencję. Wykończenie ma matowe, choć jest to taki zdrowy mat i na buzi wygląda dość naturalnie i co ważne nie jest "płaski". Po aplikacji nie nie podkreśla suchych skórek czy włosków. Nie wchodzi w zmarszczki mimiczne. Po zagruntowaniu pudrem super sobie radził z moimi tłustymi partiami twarzy, utrzymywał się tam porównywalnie co Revlon Colorstay, a przy tym nawilżał suche obszary.  Na pokrycie całej twarzy wystarcza mi niecała pompka produktu, a więc jest bardzo wydajny. Co ważne, jestem bladziochem i wybrałam kolor 020 champagne. Jest to idealny kolor dla mnie, czysty beż z lekkim żółtym tonem. Co ważne nie utlenia się i po aplikacji jak nie raz bywa w tego typu podkładach nie czuć go na twarzy. 
Nie zauważyłam, aby skóra po nim była szczególnie promienna, co obiecuje producent. Pierre René Face Skin Balance lubię za to, że przez sposób nakładania można uzyskać zupełnie inny efekt. Po nałożeniu placami, idealnie wtapia się w skórę i cienka warstwa jest niemal niewidoczna a koloryt skóry jest wyrównany. Równie fajnie wygląda nałożony obficie przy pomocy pędzla. Raczej ciężko tu o efekt maski, szczególnie jeśli wcześniej lekko zwilżymy pędzel. Jednak dla mnie najlepszym sposobem aplikacji jest użycie zwilżonej gąbki typu Beauty Blender. Uzyskujemy idealny efekt całkowicie wyrównanego kolorytu, zakrycie wszelkich nawet sporych niedoskonałości, skóra wygląda wręcz idealnie ale nadal naturalnie. Nałożone na Skin Balance pudry, róże, bronzery czy rozświetlacze, trzymają się wręcz genialnie. Podkład świetnie przedłuża ich trwałość, co jest niewątpliwą zaletą. Na buzi utrzymuje się cały dzień dosłownie. Nakładam go zazwyczaj na krem matujący firmy floslek zazwyczaj o 8-9 rano i zmywam makijaż koło 21. Jedyne co się z nim dzieję, to zauważyłam, że ściera się z nosa i okolicy brody. Czoło zaczyna się świecić po około 7h. Policzki oraz całe konturowanie jest w nienaruszony stanie. Podsumowując, jestem dość zadowolona z trwałości Skin Balance. Uważam, że jest to dobry podkład dla tych z was, które szukają większego krycia.

Ocena: 6/6 KWC!
Cena: 28 zł na Iperfumy.pl
Przed:
 Po: 

A wy miałyście już kiedyś podkłady z Pierre Rene? Co o nich myślicie? Piszcie, jakie podkłady polecacie!

10 komentarzy:

  1. Anonimowy3/06/2017

    Pięknie się prezentuje na twarzy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gabisia93/06/2017

    Faktycznie jest taki trwały? Chyba muszę go kupić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie przetrwał nawet cardio na siłowni! Polecam spróbować!

      Usuń
  3. blogiurodowetop3/06/2017

    Super post! I cały blog ! Wygląda zachęcająco i profesjonalnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy3/06/2017

    Tak czy siak masz ładną cerę nawet bez podkładu !

    OdpowiedzUsuń
  5. MontgoMery3/06/2017

    Jaki typ szblonu masz obecnie ? Zaszły spore zmiany na plus oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj jest to szablon niestandardowy, pobierany online więc niestety nie pomogę, ale dziękuję za komplement :)

      Usuń
  6. MontgoMery3/06/2017

    Jaką masz cere? Normalną?
    Dzięki za odpowiedź :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieszana. Tłusta w strefie "T" i sucha na policzkach. Do tego sporo teleangiektazji na policzkach :)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza, lub obserwacji. Dziękuję :)